Giorgio Chinaglia był dla fanów Lazio bezsprzecznie prawdziwym "herosem" w pełnym tego słowa znaczeniu. Dla młodego pokolenia laziali był wzorem na boisku i poza nim. I nie ma się czemu dziwić, ponieważ był jednym z najskuteczniejszych zawodników włoskiej ekstraklasy. W 209 spotkaniach zdobył dla Lazio 98 goli. Na Stadio Olimpico swoją skutecznością czarował 7 lat.

Urodził się 24 stycznia 1947 w Carrera we Włoszech, ale, co ciekawe swoją przygodę z piłką zaczynał w walijskim klubie Swansea City, który wówczas występował w angielskiej lidze - zaliczył tam dwa sezony (1964-66). Później wrócił do swojej ojczyzny pogrywając w zespołach trzecioligowych najpierw w Massese, a potem w Internapoli. Przed sezonem 1969/70 został zakupiony do zespołu Serie A - Lazio. Long John, jak go nazywano na treningach w rzymskim klubie ćwiczył z niezwykłą zaciętością i zaangażowaniem. Trenerzy przecierali oczy. Zawodnik, który do niedawna pogrywał dość amatorsko w piłkę w Serie C, w pierwszym sezonie w Lazio zdobył 12 bramek! Kolejny rok okrasił 9 trafieniami na koncie, ale to w żadnej mierze nie umniejszało wartości Giorgio. Szkoleniowcy widzieli, że niespełna 24-letni gracz robi z roku na rok ogromne postępy. Pewnego dnia Chinaglia zapytał - Czy to wystarczy? Nie! Przed sezonem 1971/72 do klubu zawitał Tommaso Maestrelli. Jak się później okazało to posunięcie władz było strzałem w dziesiątkę. Chinaglia wprawił w osłupienie kibiców Lazio wpisując się w sezonie na listę strzelców, aż 21-krotnie. Dzięki tym bramkom, Long John został królem strzelców Serie B, a Lazio awansowało do pierwszej ligi!

Zadebiutował w Squadra Azzurra 21 czerwca 1972 roku z Bułgarią i od razu zaliczył bramkę.

Sezon 1973/74 z bagażem 24 goli, zwieńczył pierwszym swoim zwycięstwem w lidze, a Lazio zdobyło pierwsze Scudetto w historii! Właśnie te lata były szczytem kariery Chinaglii. Pojechał on na Mistrzostwa Świata w 1974 w Niemczech. Rozegrał dwa spotkania. Wystąpił w meczach z Polską (1:2) i Haiti (3:1). Po MŚ, Lazio nie obroniło już mistrzowskiego tytułu, zajmując trzecią pozycje w Serie A. Chinaglia nie spuszczał z tonu - 14 goli.

Później jego kariera zachwiała się. Wiedział, że groźna choroba trenera Maestrelliego a w następstwie jego odejście z klubu spowoduje, iż pozycja jego w zespole nie będzie tak niepodważalna jak wcześniej. Zdecydował się opuścić szeregi Biancocelestich. W 1975 roku za namową żony Connie wyjechał do Stanów Zjednoczonych do drużyny Cosmos Nowy Jork. Zapewne tej decyzji Chnaglia nigdy nie pożaluje, dlatego, że w lidze amerykańskiej zapisał się do historii jako najskuteczniejszy napastnik wszechczasów (213 meczów/ 193 gole). Na dodatek w innych rozgrywkach w barwach Cosmosu zdobył 50 goli w 43 spotkaniach! Podczas podbytu w USA, Chinaglia był jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w lidze. Koronę króla strzelców zdobywał, aż 5-krotnie - w latach 1976 (19 goli), 1978 (34), 1980 (32), 1981 (29) oraz 1982 (20). Z Cosmosem cztery razy odniósł zwycięstwo w lidze (1977, 1978, 1980, 1982).