Francesco Acerbi zdobył dzisiaj bramkę w spotkaniu z Genoą, a następnie przy celebracji bramki uniósł palec do ust i niejako skierował ten gest w stronę kibiców, co miało być odpowiedzią na ostatnią krytykę jego występów.

- Ekscytująca reakcja na krytykę? Takie rzeczy niewiele mnie obchodzą, to część naszej pracy. Na szczęście ludzie nie wiedzą co się dzieje w szatni. Znajdowanie się tak daleko w tabeli nie jest miłe, mamy trudności, które staramy się przezwyciężyć. Robimy co w naszej mocy. 

- Dzisiaj musieliśmy wygrać za wszelką cenę, nasz występ był dosyć dyskretny. Te trzy punkty są ważne, musimy zmienić naszą pozycję w tabeli, a kiedy wygrywasz zawsze jesteś przekonujący. Zaangażowanie po naszej stronie jest zawsze, po prostu jest jeszcze trochę dystansu pomiędzy oczekiwaniami. Dzisiaj zrobiliśmy trochę dobrych rzeczy, staramy się zrealizować to co trener od nas wymaga. Sarri się zdenerwował? Chciał czystego konta, wszyscy tego chcemy.

- Kibice? Tęsknimy za nimi w większych ilościach. Gdy był covid, nie było nikogo, teraz jest po parę tysięcy, to zawsze coś.

Wypowiedzi po meczu odmówił za to Luis Alberto, który tuż po finałowym gwizdku gniewnym krokiem skierował się w stronę szatni. Nie wiadomo, czy to odpowiedź Hiszpana na pojawienie się na murawie dopiero w drugiej połowie.