Szkoleniowiec Lazio Maurizio Sarri był dosyć sfrustrowany remisem z Empoli.
- Ten rezultat nas nie satysfakcjonuje, ponieważ graliśmy jakościowe spotkanie. Stworzyliśmy sobie wiele okazji, jednak jeżeli po dziesięciu minutach przegrywasz już dwiema bramkami, to coś jest nie tak. Cieszę się z naszej reakcji i pokazania charakteru. Druga połowa była wysokich lotów. Ale musimy ocenić inne aspekty jak pierwsze minuty meczu czy sytuacji ze straconą trzecią bramką. Takie mecze nie mogą kończyć się remisem.
- Bramka Patrica? Szczerze mówiąc, myślałem, że strzelił to zgodnie z przepisami, ale trzeba zaufać Varowi. Myślę jednak, że to dziwne, że sytuację z Zaccagnim nie sprawdzali w ten sposób. Byliśmy karani w niektórych momentach, ale dobrze na to reagowaliśmy. Jednakże musimy mieć w naszej grze więcej balansu, jako że coraz bardziej poprawiamy się pod względem jakościowym.
- Zaccagni, to zawodnik, który staje się dla nas coraz ważniejszy, ma dużą pewność siebie. Stajemy się pod tym względem coraz bardziej konkurencyjni.
- Pierwsza stracona bramka, to brak zaangażowania, a trzecia to absolutna pasywność w defensywie. Luiz Felipe miał już żółta kartkę na koncie, więc może bał się ostrzejszej interwencji. Ale takie sytuacje się powtarzają. Jesteśmy najgorsi w Serie A pod względem pojedynków jeden na jeden w defensywie. Nie ma wątpliwości, że musimy się w tym aspekcie poprawić.