Pięć ligowych zwycięstw z rzędu, w tym po trzy bramki zapakowane Romie i Atalancie. Lazio jest w gazie, jednak jeżeli chce dalej nadrabiać straty, to nie może spuszczać nogi z pedału gazu. W niedzielę rzymianie zmierzą się z Cagliari, które ostatnie spotkanie wygrało 7 listopada. Rossoblu grają bardzo słaby sezon, mimo że przed początkiem rozgrywek na słonecznej wyspie panował spory entuzjazm. Udało się bowiem zakontraktować bardzo dobrego trenera Eusebio Di Francesco, który nie tak dawno doprowadził przecież Romę do półfinału Ligi Mistrzów. Potem o wiele gorzej mu poszło w Sampdorii, jednak praca na Sardynii miała być jego odkupieniem. Póki co nie jest, bo Cagliari znajduje się w strefie spadkowej, a spotkania nie wygrało od 13 kolejek! Ostatnie siedem spotkań, to aż 6 porażek, a czarna passa została przerwana w poprzedniej kolejce, gdy drużynie udało się zremisować z Sassuolo. Co ciekawe, w klubie dalej mocno wierzą w Di Francesco. Na tyle, że kilka dni temu ... odnowiono z nim umowę. Lazio podchodzi do pojedynku z Cagliari po pewnym zwycięstwie nad Atalantą i tygodniu odpoczynku. Rzadko spotykana tak długa przerwa w tym sezonie, to w dużej mierze efekt odpadnięcia z rozgrywek Pucharu Włoch. Rzymianie odpoczęli i trochę się wykurowali. Z czasem cały czas walczy Stefan Radu, jednak wydaje się, że Rumun raczej zasiądzie jutro na ławce, a jego miejsce zajmie Wesley Hoedt. Po prawej stronie po raz pierwszy od początku mecz ma rozpocząć Mateo Musacchio, który zaliczył solidny debiut z La Deą. Argentyńczyk zastąpi tam Patrica, który jest zawieszony za kartki. Do Cagliari nie poleci również dalej kontuzjowany Felipe Caicedo, Danilo Cataldi, Luiz Felipe i Thomas Strakosha. Początek spotkania w niedzielę o godzinie 20:45. Transmisja w Eleven Sports. Prawdopodobne składy: Lazio: Reina; Musacchio, Hoedt, Acerbi; Lazzari, Milinkovic-Savic, Leiva, Luis Alberto, Marusic; Correa, Immobile Cagliari: Cragno; Zappa, Ceppitelli, Godin, Lykogiannis; Nainggolan, Marin, Nandez; Joao Pedro, Sottil, Simeone
|