Kończymy powoli przerwę na spotkania reprezentacji, więc zawodnicy powracają do Rzymu. Jako jeden z ostatnich do Wiecznego Miasta ma powrócić Joaquin Correa. Skrzydłowy Lazio dopiero dzisiaj wsiądzie na pokład samolotu, który zabierze go z Argentyny do Włoch. Długa podróż, która może odbić się na jego dyspozycji i która pozwoli mu na trening dopiero jutro. Z kadrą Correa wystąpił 60 minut w spotkaniu z Chile i przesiedział na ławce mecz z Meksykiem. Teraz liczy, że zdąży na mecz ze SPAL, chociaż Simone Inzaghi rozważa postawienie na Felipe Caicedo obok Ciro Immobile. Ekwadorczyk wyleczył do końca już swoje dolegliwości mięśniowe i czeka na debiut w nowym sezonie. Po wznowieniu rozgrywek, Lazio czeka prawdziwy maraton podczas którego w ciągu 21 dni zagrają siedem spotkań. Będzie to zatem idealna okazja na początek rotacji w składzie.
|