Adam Marusic w końcówce spotkania z Romą miał ogromną szansę na wyprowadzenia Lazio na prowadzenie, jednak piłka po jego uderzeniu minimalnie minęła słupek bramki Alissona. - To było trudne spotkanie, a wynik jest właściwy. Oba zespoły miały dobre okazje. W moim przypadku El Sharaawy podbiegł z tyłu i go nie widziałem. Teraz musimy kontynuować ciężką pracę. Po Salzburgu nie było nam łatwo. Dzisiaj gra była bardzo fizyczna, dużo biegaliśmy i walczyliśmy. Naprawdę chciałem podziękować fanom za wspaniałe wsparcie. Oprawa była piękna, a każdy gracza marzy o grze na takich stadionach, w takich meczach. - powiedział Marusic dla Lazio Style Channel.
|