Simone Inzaghi na oficjalnej konferencji prasowej przed Superpucharem Włoch wypowiedział się między innymi na temat finału Pucharu Włoch, Lucasa Leivy, czy sytuacji z Keitą Balde.

- Dotarliśmy do finału w dobrym stylu. Potrzebujemy odwagi i walki o każdą piłkę. Jesteśmy dumni z tego, ze tutaj jesteśmy i chcemy wykorzystać naszą szansę. Nie jesteśmy faworytem, ale to futbol i tutaj wszystko jest możliwe - rozpoczął opiekun Lazio.

- Przygotowaliśmy na to spotkanie wiele rzeczy i jesteśmy na nie gotowi. Bardzo dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy i od 4 lipca trenowaliśmy, by być gotowymi na Superpuchar. Mieliśmy wiele pecha w naszych dotychczasowych spotkaniach z Juventusem, który jest najlepszą drużyną we Włoszech i do wygranej potrzebujemy perfekcyjnego meczu. W finale Pucharu Włoch zasługiwaliśmy na porażkę, jako, że straciliśmy bramki, których dało się uniknąć i popełniliśmy błędy, które również były do uniknięcia - zaznaczył Inzaghi.

- Dzisiaj będziemy oceniać gotowość Felipe Andersona. On sam twierdzi, że jest gotowy spróbować zagrać. Czy Leiva zacznie od pierwszej minuty? Bardzo dobrze się zadomowił w drużynie i jest wielkim przywódcą - wymijająco odpowiedział szkoleniowiec Orłów.

- Klub do samego końca starał się zatrzymać Biglię, podobnie zresztą jak ja, ale on podjął decyzję i nie chciał jej zmieniać. Wiem, że wiele plotek pojawia się również wokół Keity. Każdy gracz musi dawać z siebie 100 %. Jeżeli zobaczę to u niego, to zagra. W przeciwnym wypadku postawię na kogoś innego - zakończył.

Początek spotkania o Superpuchar Włoch w niedzielę o godzinie 20:45.