Maurizio Sarri nie ukrywał, że mocno zirytował go ostatni mecz zespołu z Bologną i oczekuje natychmiastowej reakcji drużyny w meczu z Interem,
- W Bolonii jako zespół zagraliśmy bardzo powierzchownie. Trzy stracone bramki zrodziły się z prostych akcji. Raz gdy straciliśmy piłkę, raz po stałym fragmencie gry i raz po rzucie wolnym po faulu praktycznie w środku pola. Nie oczekuję reakcji profesjonalistów, oczekuję reakcji prawdziwych mężczyzn.
- Dlaczego do tej pory nie grał Radu? Póki co nie dawał mi odpowiednich gwarancji pod względem fizycznym, ale teraz widzę jak jego forma rośnie. Po szczepieniu był trochę osłabiony i to mu trochę przeszkodziło w zdobyciu odpowiedniej dyspozycji. W ciągu ostatnich 10 dni znacznie się jednak poprawił.
- Mecz z Interem jest o 3 punkty, to w żadnym stopniu nie jest jakiś przełomowy mecz dla nas. Dla nas ten rok jest okresem budowy i tworzenia podwalin pod nowy styl gry. Ważne jest aby położyć fundamenty, póki co celem nie jest granie efektownie, a solidnie. Gdy już nam się to uda przejdziemy do efektywności i zadowalania kibiców.
- Ciro trenuje już z nami po urazie od kilku dni i wydaje się, że z jego zdrowiem już w porządku. Kilka dni przerwy dobrze mu zrobiło. Popatrzmy na tych, którzy wrócili z kadry. Wczoraj po raz pierwszy po powrocie z nami trenowali, ale niektórzy 36 godzin wcześniej grali spotkania, więc pierwszy pełny trening odbyli dopiero dzisiaj.
- Inzaghi? W Lazio spisywał się dobrze, teraz jest w silnym klubie, który może włączyć się do walki o scudetto. Inter zrobił dobre ruchy na rynku transferowym i umiejętnie uzupełnił luki po ubytkach.
- Póki co w naszej obronie nikt nie przejął za nią odpowiedzialności. Póki co jest w niej za mało komunikacji, brakuje osoby, która wyraźnie jest w niej liderem. Luiz Felipe całkiem dobrze się prezentuje, może urosnąć do roli lidera, ale to nie jest łatwe. Obrońcom póki co brakuje pewności w swojej grze, a bez pewności pewne mechanizmy są trudniejsze do opanowania.