Sergej Milinkovic-Savic był jedną z wiodących postaci Lazio w spotkaniu z Interem, a po odesłaniu Ciro Immobile do szatni, przejął od niego opaskę kapitana.
- W pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, potem rozmawialiśmy w szatni i zmieniliśmy mentalność. Strzeliłem bramkę, ale ważne jest to, że gra wyglądała lepiej. Bramka pomogła nam grać bez presji. Ciro? W tej sytuacji było sporo zamieszania, nie sądzę, by Vidal został mocno uderzony, ale dobrze się rzucił na ziemię. Nie sądzę jednak, aby powinna być czerwona kartka.
- Przerwa pomoże nam dojść do siebie, potem mamy Sampdorię, a następnie pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzów, na którą tak długo czekaliśmy. Cieszymy się, że wracamy tam po tylu latach i damy z siebie wszystko - powiedział Serb w rozmowie pomeczowej z DAZN.