Thomas Strakosha udzielił wywiadu dla Sport RTSH, w którym opowiedział o niedawno zakończonym sezonie, ale również o początkach swojej przygody z rzymskim zespołem.
- Najlepszym momentem tego sezonu była parada po strzale Dybali z rzutu karnego w 96 minucie spotkania z Juve. Zawsze staram się jak tylko mogę. Popełniam czasami błędy, ale one są dla mnie cenną nauką.
- Mogłem trafić do Romy, ale dzięki Bogu wybrałem Lazio. Oczywiście ogromny wpływ na moją decyzję miał dyrektor sportowy Igli Tare, który od tego momentu w wielu przypadkach bardzo mi pomagał. Wygranie rywalizacji z Federico Marchettim było bardzo ciężkim zadaniem, ale mam wrażenie, że nastąpiło to w bardzo dobrym momencie.
- Czy stałbym się bramkarzem gdyby nie mój ojciec? Trudno powiedzieć. Zawsze podobała mi się ta pozycja, chociaż pewnie, gdyby nie przeszłość taty, to może grałby w ataku. Na pewno byłbym jednak przy piłce, bo to całe moje życie.
- To co odróżnia mnie od Berishy, to wiek. Jesteśmy przyjaciółmi w drużynie narodowej i nigdy nie myślimy o tym, kto tym razem zagra w pierwszym składzie.